Ciekawostki

Fotografia sportowa

Fotografia sportowa czyli wykonanie zdjęcia w ruchu i „zamrożenie” obiektu.

» Jak wykonać takie ujęcie?

Są na to dwa sposoby. Pierwszy zdecydowanie prostszy.

1. Zamrożone zarówno tło jak i obiekt poruszający się.

Jeśli jesteś na rajdzie samochodowym, potańcówce lub po prostu chcesz wykonać zdjęcie poruszającej się osobie lub rzeczy i nie masz czasu na powtarzanie ujęć, to skorzystaj z tej metody.

Aby wykonać podobne do powyższych ujęć należy ustawić w aparacie fotograficznym jak najkrótszy czas naświetlania czyli np. 1/1000 sekundy.

Jednak jeśli ustawisz właśnie takie parametry, to zdjęcie może wyjść zbyt ciemne, ponieważ przez otwór nie zdąży wpaść wiele światła. Aby tak się nie stało, musisz zwiększyć czułość ISO lub otworzyć przysłonę np. 2.8 czy 4 (w zależności od pory dnia i pogody). Jeśli nie chcesz kombinować lub jest to dla ciebie zbyt trudne, ustaw po prostu aparat na tryb TV (Canon), S (Nikon) czyli preselekcję czasu, a przesłona dobierze się automatycznie (pisałam o tym w poprzednim artykule).
W ten sposób nawet przy dużym ruchu, fotografowany obiekt nie będzie rozmyty i uzyskasz prawidłowe zdjęcie.

2. Zamrożony obiekt i rozmyte tło.

Ten sposób jest bardziej artystyczny i na pewno dość trudny dla początkujących, ale nie ma co się zrażać :). Spójrz na poniższe zdjęcia:

Chcesz uzyskać taki efekt? Jeśli tak, to tym razem musisz działać zupełnie na odwrót niż w pkt 1. Tzn. czas naświetlania nie może być krótki, czyli 1/1000 nie wchodzi w grę. Aby zamrozić fotografowany obiekt, a tło rozmyć należy ustawić czas np. na 1/30 sekundy (nie zapomnij ustawić aparatu na tryb TV lub S). Gdy już to zrobisz, to wybierz rzecz lub osobę, którą chcesz sfotografować i naciskając spust migawki podążaj za nią aparatem w podobnym tempie do jej poruszania się (z lewej strony do prawej, lub z prawej do lewej). Jeśli Ci się nie uda, to spróbuj jeszcze raz i kolejny. W końcu na pewno odniesiesz sukces. Ot i cała filozofia 🙂

* Zdjęcia mojego autorstwa.


Światłem malowane.

Chcielibyście nauczyć się malować światłem i stworzyć wyjątkowe zdjęcie?

Jesteście ciekawi jak wykonać podobną fotografię?

Nic prostszego.

Aby na zdjęciu uwidocznić zarówno osobę jak i kształt namalowany światłem jak powyżej, potrzebujemy:

  • Aparatu fotograficznego z trybem manualnym.
  • Małej latarki lub lasera
  • Statywu (lub stabilnego podłoża)
  • Asystenta/modela
  • Zewnętrznej lampy błyskowej do oświetlenia postaci (ułatwi zadanie ale bez niej również dacie radę wykonać zdjęcie)
  • Przydatny może okazać się wężyk lub pilot do uruchomienia za jego pomocą aparatu jednak nie jest niezbędny.

Przejdźmy zatem do rzeczy.

Po pierwsze ustawiamy tryb manualny w aparacie. Jeśli dokładnie wiecie jak działa aparat i jak wykonać prawidłowo naświetlone zdjęcie, polecam skorzystać z trybu „M”, jeśli jednak nie za bardzo się w tym orientujecie możecie ustawić swoją lustrzankę na Tv (Canon), S (Nikon) czyli preselekcję czasu. W drugim przypadku ustawiacie tylko długi czas naświetlania, a przesłona dobierze się automatycznie. Po naciśnięciu spustu migawki aparat powinien wykonywać zdjęcie przez kilka sekund. Pamiętajcie o tym, że model jest żywy i nie ustoi bez ruchu przez dłuższy czas, dlatego nie polecam naświetlania zdjęcia przez dłużej niż 5 sekund :D. Jeśli poruszy się podczas fotografowania, to niestety zdjęcie nie będzie ostre (tutaj przyda się właśnie lampa, która zamrozi modela podczas błysku).

No tak, ale co z tą latarką?

A no właśnie. Aby namalować coś za pomocą światła należy upewnić się czy parametry w aparacie są odpowiednio ustawione (jw.), umieścić go na statywie lub stabilnym podłożu, włączyć samowyzwalacz (lub skorzystać z wężyka/pilota) i nacisnąć spust migawki. Następnie jak najszybciej przemieścić się do modela i rozpocząć rysowanie włączoną latarką, laserem czy sztucznym ogniem (najlepiej ubrać ciemny strój, aby nie rzucać się w oczy). Pamiętajcie, że macie na to tylko kilka sekund. W tym czasie aparat będzie wykonywać zdjęcie.

Jeśli sami chcecie być modelami, to poproście znajomego aby Wam asystował i narysował kształt.

Tego typu zdjęcia można wykonywać również bez pomocy modela.

Jest to łatwiejsze zadanie i nie wymaga używania lampy błyskowej.

Jeśli wybraliście się na spacer sami lub nie zależy Wam na tym aby uchwycić na zdjęciu osobę, możecie wykonać fotografię w bardzo podobny sposób i uzyskać efekt jak na poniższym zdjęciu:

Aby wykonać takie ujęcie należy wybrać drogę, przez którą przejeżdża duża ilość samochodów, następnie ustawić w aparacie długi czas naświetlania, zazwyczaj dłuższy niż w przypadku fotografowania osób (może być nawet 10 sekund) i umieścić go na statywie lub stabilnym podłożu. Gdy już wykonamy te wszystkie czynności naciskamy spust migawki. Po kilku sekundach aparat wykona zdjęcie i powstanie właśnie taki efekt, dzięki reflektorom samochodów. Dodatkowo można uzyskać gwiazdki powstałe ze światła latarni jak na powyższych fotografiach, ale o tym innym razem.

Dokładnie w ten sam sposób możecie wykonać zdjęcie z namalowanym przez Was kształtem za pomocą latarki/lasera. Nie potrzebujecie do tego samochodów i drogi. Po ustawieniu długiego czasu naświetlania (również może być to 10 sekund) zaczynacie po prostu rysować tak jak w przypadku fotografowania ludzi.

Pewnie nie uzyskacie już za pierwszym razem pożądanego efektu, ale jak wiadomo nie od razu Rzym zbudowano, więc próbujcie do skutku 🙂

Jeśli macie pytania, chcielibyście dowiedzieć się więcej – piszcie śmiało. Postaram się na wszystkie odpowiedzieć 🙂

Kierujcie je na: info@fotocisowska.pl


Pudełkiem na buty naprawdę można wykonać zdjęcie! Czyli o tym jak powstała pierwsza fotografia.

Czy wiecie co oznacza słowo fotografia?

Termin ten pochodzi od języka greckiego: photos=światło, grapho= rysowanie czyli rysowanie za pomocą światła.

Jak wiadomo, aparaty cyfrowe, które są obecnie powszechne, nie istniały od zawsze. Kiedyś wykonywanie zdjęć wymagało jeszcze większych umiejętności. Przed powstaniem urządzeń cyfrowych, które posiada praktycznie każdy z nas, używano analogowych. Aby wykonać odbitkę należało prawidłowo naświetlić kliszę poprzez otwarcie przesłony w aparacie (czyli wykonanie zdjęcia), umieścić ją w powiększalniku i naświetlić światłoczuły papier. Następnie namoczyć go w wywoływaczu, przerywaczu i utrwalaczu. Na końcu wysuszyć.

Schemat powiększalnika

Ale przecież miało być o pudełku…

Już tłumacze o co chodzi.

Przed powstaniem aparatu analogowego, który jest nam znany, ludzie również wykonywali zdjęcia. Jednak sposób w jaki powstawał obraz zdecydowanie różnił się od współczesnego.

Fotografia została zapoczątkowana przez francuskiego wynalazcę i fizyka Joseph’a Nicephore Niepce. Wykonał on pierwsze zdjęcie, które naświetlał przez wiele godzin.

W 1826 roku po raz pierwszy udało mu się uzyskać trwały obraz, uznany za pierwszą fotografię. Ma ona 20×15,6 cm i widnieje na niej widok z okna mieszkania naukowca.

Jak do tego doszło?

Stworzył odczynniki chemiczne, którymi spryskiwał powierzchnię płyty szklanej, miedzianej, cynowej lub wykonanej z kamienia litograficznego. Po wyschnięciu płynu, na jej powierzchni tworzyła się błyszcząca warstwa. Tak przygotowaną płytę wstawiał do camera obscura (pudełka z niewielkim otworem). Po odpowiednio długim naświetleniu (efekt nigdy nie był widoczny gołym okiem) zanurzał ją w roztworze olejku lawendowego, który rozpuszczał tylko te partie, które nie zostały naświetlone. W efekcie na matrycy powstawał obraz negatywowy, który można było reprodukować. Wynalazca nazwał ten proces „heliografią” (od greckiego helios – słońce).*

Poniższe schematy przedstawiają proces powstawania zdjęcia:

Pierwsze aparaty czyli camera obscura

Teraz już wiecie w teorii co to jest camera obscura i jak powstało pierwsze zdjęcie. Ale żeby jeszcze lepiej zrozumieć sposób jej działania, możecie sami ją skonstruować z pudełka na buty lub po prostu zobaczyć moje dzieło:

Tak, to jest właśnie moja camera obscura wykonana z pudełka na buty, czarnego brystolu, kawałka puszki z napoju i taśmy 🙂

A jakie są efekty jej działania?

Pierwszy obraz (negatyw) naświetliłam “pudełkiem na buty”, tak jak na schemacie powyżej, a następnie wywołałam go w ciemni.

Aby wykonać takie ujęcie należało umieścić papier światłoczuły w pudełku (w zaciemnionym pomieszczeniu), następnie zakryć tekturą mały otwór wykonany w pokrywce, przenieść “aparat” na zewnątrz i postawić go w takim miejscu, aby malutka dziurka (czyli obiektyw) skierowana była w stronę, która miała zostać sfotografowana.

Gdy już zostało odpowiednio ustawione, zdjęłam osłonkę z mojego małego “obiektywu”. W tym momencie papier umieszczony wewnątrz zaczął się naświetlać. Po kilku minutach zakryłam ponownie otwór tekturą i zaniosłam camera obscura z powrotem do ciemni. Tam zdjęcie zostało wywołane i utrwalone poprzez maczanie papieru w odczynnikach chemicznych.

Jak widać na pierwszej fotografii, obraz który uzyskałam, jest odwrócony, a moim celem nie było uzyskanie negatywu tylko pozytywu. W związku z tym wykonałam kolejną odbitkę czyli zdjęcie nr 2, jednak już w inny sposób. Powstała ona poprzez kopiowanie stykowe czyli złączenie wywołanej wcześniej fotografii (zdj. 1) z czystym papierem warstwą światłoczułą do siebie (wywołane zdjęcie na górze, papier bez obrazu na dole), a następnie naświetlenie go pod powiększalnikiem i wywołanie (wszystkie czynności zostały wykonane oczywiście w ciemni) . W ten sposób otrzymałam pozytyw czyli obraz nr 2 🙂

Myślę, że teraz już dokładnie wiecie na czym polega działanie camera obscura. Jeśli artykuł Was zainteresował, to zachęcam do wykonania własnego tekturowego aparatu. Na pewno będzie to ciekawe doświadczenie :).

Niebawem kolejna publikacja, zatem zachęcam do zaglądania na stronę i śledzenia fanpage 🙂

Źródła:
* https://www.szerokikadr.pl/poradnik/pionierzy-fotografii-joseph-nic-phore-ni-pce-o-wielkim-wynalazcy-i-wielkiej-ironii-historii

.

.